W końcu znalazłam chwilę, więc
postanowiłam powoli zacząć nadrabiać zaległości. Tak się przez przypadek
złożyło, że to już drugi z rzędu przepis na babeczki z malinami, ale tak lubię
maliny, że mogłabym w zasadzie jeść je codziennie :) Poniżej przepis na babeczki
które gościły u mnie na wielkanocnym stole (w towarzystwie babeczek cytrynowych).
Zarówno do ciasta jak i do polewy dodałam wody różanej, która ma bardzo
specyficzny i intensywny smak oraz zapach, więc te babeczki niekoniecznie będą
smakować wszystkim. Amatorom tego aromatu zasmakują na pewno i będą oni zachwyceni
ich owocowo- kwiatowym smakiem.
Składniki na 12 babeczek:
1¼ filiżanki mąki
1½ łyżeczki proszku do pieczenia
¾ filiżanki cukru pudru
szczypta soli
½ filiżanki masła w temperaturze
pokojowej
2 jajka w temperaturze pokojowej
1łyżka wody różanej
½ filiżanki tłustego mleka
Piekarnik rozgrzewamy do 175 st.
C. Formę do babeczek lub małe foremki wykładamy papilotkami.
Mąkę łączymy z proszkiem do
pieczenia i solą. W osobnej misce cukier puder ubijamy z masłem na puszystą
masę. Dodajemy kolejno jajka i wodę różaną i nadal ubijamy, aż składniki się
połączą. Następnie stopniowo dodajemy na zmianę mąkę oraz mleko, ubijając aż do
uzyskania jednolitej masy.
Masę nakładamy do foremek,
wypełniając je mniej więcej do ¾ wysokości. Babeczki pieczemy około 30 minut, do tak zwanego
suchego patyczka. Upieczone babeczki wyjmujemy z piekarnika i odstawiamy na
kratkę, żeby całkiem wystygły. Nakładamy polewę i dekorujemy wedle uznania.
Polewa różana:
1 filiżanka przesianego cukru
pudru
1 łyżka tłustego mleka
1 łyżeczka wody różanej
Odrobina różowego barwnika
spożywczego w proszku.
W misce mieszamy cukier, mleko, wodę
różaną i różowy barwnik, aż masa będzie gładka i jednolita. Jeśli polewa będzie
zbyt gęsta można ją rozcieńczyć odrobiną mleka, jeśli zbyt rzadka- wystarczy
dodać cukru.