Chociaż pogoda nas specjalnie nie
rozpieszcza, to ja zdecydowanie czuję zbliżające się nieśmiało lato. A na lato,
moim zdaniem, najlepsze są babeczki z owocami. Na osłodę pochmurnych dni
odrobina czekolady i mamy to :)
Przepysznie wilgotna czekoladowa babeczka, a w środku lekko kwaskowe maliny
przełamujące słodycz czekolady. Dodatkowo można zaszaleć i zamiast kremem
śmietankowym udekorować babeczki kremem malinowym. (Ponieważ maliny nie są
jeszcze najtańsze postanowiłam się na razie powstrzymać :) Ale i tak wyszło przepysznie).
Składniki na 12 babeczek:
⅔ filiżanki mąki
2 ½ łyżeczki kakao
¾ filiżanki + 2 łyżki cukru
¾ łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
3 jajka w temperaturze pokojowej
150g masła w temperaturze pokojowej
⅓ filiżanki mleka w temperaturze pokojowej
1 łyżeczka esencji waniliowej
85g gorzkiej czekolady
1 filiżanka grubo pokrojonych malin
Piekarnik rozgrzewamy do 175 st.
C. Formę do babeczek lub małe foremki wykładamy papilotkami.
Na parze rozpuszczamy w misce
czekoladę. Gdy zacznie się topić dodajemy masło i mieszamy aż składniki się
połączą, a masa stanie się jednolita. Odstawiamy do wystudzenia.
W innej misce mieszamy mąkę, kakao,
proszek do pieczenia i sól.
Gdy czekolada będzie już w
temperaturze pokojowej, dodajemy cukier i mieszamy łyżką aż do połączenia
składników. Następnie dodajemy jajka. Kiedy masa stanie się jednolita dolewamy
esencję waniliową. Do masy stopniowo dodajemy mąkę na zmianę z mlekiem i mieszamy
aż do uzyskania jednolitej konsystencji. Na końcu dodajemy kawałki malin i delikatnie mieszamy całość łyżką.
Masę nakładamy do foremek,
wypełniając je mniej więcej do ¾ wysokości. Babeczki pieczemy około 30 minut, do tak zwanego
suchego patyczka. Upieczone babeczki wyjmujemy z piekarnika i odstawiamy na
kratkę, żeby całkiem wystygły. Nakładamy polewę lub krem i dekorujemy wedle
uznania.
Krem śmietankowy:
200g śmietany 36%
80g serka mascarpone
80g cukru pudru
Umieszczamy wszystkie składniki
kremu w misce i ubijamy aż do uzyskania gęstej konsystencji. Używając rękawa
cukierniczego z dowolną końcówką albo łyżeczki nakładamy krem na babeczki.
Jak dla mnie świetny wpis. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWiadomo, że maliny świetnie komponują się z czekoladą i sama często wykorzystuję to połączenie w swojej kuchni. Jeśli zaś chodzi o przepis na muffinki zawsze korzystam ze sprawdzonego wielokrotnie https://wkuchnizwedlem.wedel.pl/przepis/przepis-na-babeczki-czekoladowe/ Wystarczy dodać tylko ulubione dodatki do środka albo udekorować kremem. Polecam!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wpis. Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuń